czwartek, 13 lutego 2020

Pod-Grzybki 191

PiS odpowiedział na sędziowski rokosz zmierzający do anarchizacji wymiaru sprawiedliwości i zgłosił projekt „ustawy dyscyplinującej”, zakazującej sędziom aktywności politycznej, tudzież innych zachowań nie licujących z powagą pełnionej funkcji, w tym m.in. podważania statusu kolegów nominowanych przez obecną KRS czy odmowy stosowania obowiązujących ustaw. Oczywiście, rozległ się wrzask w kraju i za granicą, niemiecka prasa i Bruksela dostały szału, zapowiadane są kolejne protesty uliczne ze świeczkami – słowem, standard. I teraz kilka spraw: czy PiS podtrzyma ustawę? Czy nie ulegnie naciskom? Czy nie wycofa się rakiem, jak to już nieraz bywało – choćby pod presją „pytań prejudycjalnych”, jakie niechybnie zostaną skierowane do TSUE? Krótko mówiąc – czy się znów nie wystraszy własnej odwagi? Ot, pytania, pytania...


*

A tymczasem prezes największej partii opozycyjnej, czyli sędziowskiego stowarzyszenia „Iustitia”, sędzia Krystian Markiewicz wyznał, iż „jest mu wstyd” gdy jeździ na Zachód z powodu tego co dzieje się w Polsce i zaapelował do rządu o „podjęcie rozmów” odnośnie wymiaru sprawiedliwości. Kurczę, mam nadzieję, że nikt z PiS-u na to nie pójdzie. Żadnych rozmów panowie! Czas pogaduszek się skończył, teraz to całe rozbezczelnione towarzycho trzeba po prostu wziąć za pysk.


*

Widzieli Państwo już clip „Maty” (czyli Matczaka-juniora) „Patointeligencja”? Chciałbym móc napisać, że ja też nie, ale jakoś się przemogłem – głównie po to, byście nie musieli sami oglądać tego szajsu. Pochwalę się, że dotrwałem gdzieś do trzeciej minuty, zanim przytłoczyło mnie stężenie syfu i ogólnej żenady. Generalnie jest tak: paniczyk z dobrego domu, uczęszczający do prestiżowego warszawskiego Liceum im. Stefana Batorego bawi się w cieplarniany buncik i rapuje o tym, jak to młodzież pije, ćpa i gzi się po kątach – chyba, by zagłuszyć egzystencjalną pustkę, czy coś takiego. Wcale nie dlatego, że po prostu lubią ostre melanże, gdzieżby – w końcu to inteligencja, chociaż może nieco „pato”. O, jak rany, po prostu rewelacja – za moich czasów ab-so-lut-nie takich rzeczy nie było... Ale spoko, za chwilę mu przejdzie – skończy szkołę, pójdzie na studia, zaliczy aplikację i zostanie autorytetem moralnym, jak tatuś.


*

A skoro już jesteśmy przy patologiach, to... ehem, w tym miejscu, jeżeli przypadkiem czyta to jakaś osoba nieletnia, uprasza się o staranne ominięcie wzrokiem niniejszej notki. -----------------------------------------------

Już? No to lecimy. Otóż jeden z większych serwisów „dla dorosłych” opublikował swoje statystyki – i nie pisałbym (ani nawet nie wiedział) o tym, gdyby nie to, że postanowiła je przytoczyć na swej stronie internetowej „Wyborcza” - i to w podobno poważnym serwisie „BIQdata”. W każdym razie, okazało się, że w Polsce wśród najchętniej oglądanych „produkcji” króluje kategoria „milf” (to taki skrótowiec, ale pozwólcie, że nie będę go rozwijał, powiedzmy, że umownie chodzi o tzw. „mamuśki”, choć to bardzo eufemistyczne tłumaczenie). Dane te musiały najprawdopodobniej dotrzeć do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – i dlatego jest tak pewna wygranej z Andrzejem Dudą.


*

Natomiast w Niemczech króluje... a nie, to jednak zbyt obleśne. Rany gościa, te szkopy, to dopiero są borciuchy...


*

Abp. Stanisław Gądecki nałożył knebel na dwóch księży – Daniela Wachowiaka i Adama Pawłowskiego, którzy byli inicjatorami listu protestującego przeciw pochówkowi w poznańskiej katedrze abp. Juliusza Paetza (wiadomo dlaczego). Od tej pory duchowni nie mogą udzielać się w mediach i serwisach społecznościowych. Dla ks. Wachowiaka jest to już druga kara, po tym jak został zesłany do parafii w Piłce w Puszczy Noteckiej za krytykowanie „tęczowego” Jaśkowiaka. Przy tym wszystkim, jak podaje „Do Rzeczy”, dekret biskupi formalnie dotyczy... jakichś bzdur sprzed roku – skarg parafian z Poznania i takich tam. Kara biskupia to jedno – ale nie mieć nawet tyle cywilnej odwagi, by napisać otwartym tekstem o co faktycznie chodzi, to już doprawdy słabizna. Jak widać, w polskim Kościele hierarchicznym wciąż w najlepsze kwitnie podstawowe wyznanie – kult świętego spokoju.


*

Tomasz Lis wybrał się do Olsztyna przeprowadzić wywiad ze zrewoltowanym sędzią Juszczyszynem – i jak raz, trafił go udar, po którym wylądował w szpitalu. Panie Tomaszu, dużo zdrowia – i proszę na przyszłość pamiętać, by profilaktycznie co jakiś czas spuszczać z głowy nieco ciśnienia. Jak widać, zawsze jest ryzyko, że od nadmiaru emocji pęknie jakaś żyłka.


*

Olga Tokarczuk (ksywa - „Gorgona”) dała w Szwecji popis w swoim stylu – do wstydu za „kolonializm”, „niewolnictwo” i „antysemityzm” dorzuciła „wstyd” za nieprzyjmowanie przez Polskę „uchodźców” - a wszystko dlatego, że miejscowi pokazali jej wioskę potiomkinowską w postaci modelowej, „multikulturowej” biblioteki dziecięcej. Noblistkę w szczególności urzekło „bogactwo” napływające wraz z migrantami oraz „potencjał sposobów myślenia, wrażliwości, puli genetycznej”. Aż szkoda, że gospodarze nie zabrali jej do jakiejś „no-go zony” na przedmieściach Malmoe. Tam dopiero mogłaby się ponapawać wrażliwością importowanych „lokalsów” - a przy odrobinie szczęścia, również i o „ubogacenie” „puli genetycznej” nie byłoby trudno.


*

Greta Thunberg przy okazji szczytu COP25 oskarżyła o wywołanie kryzysu klimatycznego „kolonialny, rasistowski i patriarchalny system opresji”. Za rok ogłosi, że jest czarną, transpłciową lesbijką i zażyczy sobie dziecka z próbówki pod choinkę. A jeśli go nie otrzyma, napadnie świętego Mikołaja wrzeszcząc: „How dare you? You have stolen my dreams and my childhood!”.


*

Dawno nic nie było tutaj o „Zonie Wolnego Słowa” - a tymczasem jej szefostwo kultywuje swój model biznesowy i tradycyjnie nie płaci ludziom, na co poskarżyli się pracownicy TV Republika. Ciekawe, czy Sakiewka będzie miał... no właśnie - chyba nawet nie tyle przyzwoitości, by przed Bożym Narodzeniem wypłacić zaległe pensje, ale przynajmniej nie życzyć pracownikom „wesołych Świąt”?


Gadający Grzyb


Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/


„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Warszawska Gazeta” nr 51-52 (20.12.2019-02.01.2020)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz