Ewa Kopacz szykuje się na polityczną emeryturę i postanowiła zostać ambasadorem marki „Biedronka”. Cóż, coś trzeba w życiu robić, szczególnie jeśli podwyższyło się wiek emerytalny. Warto pójść za ciosem - może Komorowski zacznie reklamować Media Markt? Chociaż, nie - to podobno nie są sklepy dla idiotów.
*
Wieści dochodzące z obozu Platformy wskazują, że część działaczy ma żal do Donalda Tuska, iż ten nie spacyfikował w porę afery podsłuchowej, tylko wyniósł się na posadę w Brukseli. Hm, wygląda na to, że Tusk dla osobistej kariery poświęcił nie tylko interesy Polski, lecz również zdradził własną partię. W tej sytuacji wyczekiwany przez niektórych powrót Donalda na białym koniu może się dla Króla Europy okazać o wiele mniej przyjemny, niż zakładał - będzie musiał odpowiedzieć na kilka pytań swych kolegów. Oczywiście, jeśli w ogóle będzie miał do czego wracać, bo jak pójdzie tak dalej, to Król Donald może zastać w siedzibie PO jedynie tabliczkę „wygaszone”.
*
Chociaż, z drugiej strony, może jednak mu wybaczą – po pierwsze, nie mają wyjścia, po drugie, Donald jest „rudy i mściwy”, jak ostatnio się dowiedzieliśmy z knajpianych pogwarek Kalisza i Kwaśniewskiego. Platformersi będą zatem wyglądać rudego mściciela powracającego z brukselskiej tułaczki. Toż to niemal tolkienowska epopeja! „Z popiołów strzelą znów ogniska / I mrok rozświetlą błyskawice / Złamany miecz swą moc odzyska / Chyży Rój wróci na stolicę”.
*
„Wyborcza” na swych stronach przypomniała o zbrodni. Nie, nie o rzezi wołyńskiej, lecz o Jedwabnem, ubolewając, że na tegorocznych obchodach tej historycznej hucpy nie było przedstawicieli Kościoła, ani lokalnych władz. Ale, zaraz - był wszak dyżurny męczennik, czyli ksiądz Lemański! Przecież on powinien wystarczyć czerskim za cały episkopat. Po co jacyś biskupi mieliby jeszcze się plątać i zakłócać przenajświętsze odory księdza Lemańskiego i rabina Szuldricha?
*
Kijowska milicja przechrzciła się na „policję” i przywdziała nowe mundury w których wygląda jak funkcjonariusze Gotham City z „Batmana”. A teraz najlepsze: wymiana sortów mundurowych ma skutkować ukróceniem łapówkarstwa – tak oznajmił powszechnie znany z krystalicznej transparentności prezydent Poroszenko, co to doszedł do fortuny wyłącznie mocą osobistej uczciwości. Jak wynika ze zdjęć, „policjantom” słuchającym tych dyrdymałów udało się zachować kamienne twarze. Albo na szkoleniu amputowano im poczucie humoru i nie docenili żartu pana czekoladki.
*
Komorowski pojechał do Berlina pohailować trochę na cześć Stauffenberga – naziola, który biega teraz za świętego, bo poróżnił się politycznie z Hitlerem, a Niemcy rozpaczliwie potrzebują symboli świadczących, jak to heroicznie walczyli z „nazizmem”. I tak to wygląda – ludzie ginęli w „polskich obozach”, a w tym czasie dobrzy Niemcy próbowali zabić Hitlera. I głowa polskiego państwa właśnie oficjalnie podżyrowała tę wersję historii. Taak, Bartoszewski byłby dumny.
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
Najnowsze „Pod-Grzybki” tutaj -------> http://www.warszawskagazeta.pl/felietony/gadajacy-grzyb/item/2081-pod-grzybki-12
„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Polska Niepodległa” nr 27 (15-21.07.2015)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz