Ukraina walczy z korupcją na całego. Po przebraniu milicjantów w kostiumy filmowe z „Batmana”, teraz powierzono kontrolę graniczną brytyjskiej firmie „Crown Agents”, by tym samym wyplenić łapówkarstwo wśród celników. Cóż, jeśli istnieje coś takiego jak „genius loci” („duch miejsca”), to na Ukrainie łapówki trzeba będzie wkrótce uiszczać w funtach szterlingach.
*
Przy całej tej sprawie z pogranicznikami nurtują mnie dwa pytania. Po pierwsze – kto zarobił na tym przetargu? No i po drugie – czy gdzieś przyjmują zakłady o wynik najbliższej strzelaniny między „Agentami Korony” a Prawym Sektorem? Typuję remis 2:2.
*
6 sierpnia odbędzie się w Warszawie, w kościele Wizytek na Krakowskim Przedmieściu „zamówiona przez licznych wiernych” uroczysta „koncelebra w intencji Bronisława Komorowskiego i jego Małżonki, sprawowana w podziękowaniu za jego służbę narodowi i o Boże Błogosławieństwo na przyszłość dla całej prezydenckiej rodziny”. Brzmi zacnie, a co więcej – na takiej koncelebrze nasz Bul Narodowy będzie się mógł wraz ze swoją Dziadzią wyspać za wszystkie czasy.
*
Platforma rozwiązała problem dopalaczy tak skutecznie, że ostatnio zatruło się tym szajsem kolejne kilkaset osób. Czyli jak wszystkie działania tej władzy – piarowski pic na wodę w rodzaju „kastrowania pedofilów”. Proponuję nowe rozwiązanie – kastrowanie „Mocarza”, najlepiej publiczne. W roli kastrującego – profesor Środa. To byłby prawdziwy hit.
*
Grzegorz Braun spiknął się politycznie ze Zbigniewem Stonogą. Cenię pana Grzegorza, ale ów mariaż z ewidentnym „konstruktem służb” promowanym z myślą o odebraniu głosów Kukizowi jest dla mnie jednak niestrawny i mogę się tylko zastanawiać co popchnęło znanego reżysera do tego desperackiego kroku. Pocieszające jest tylko to, że na tej Stonodze Braun do Sejmu nie wjedzie.
*
Minister Szczurek oznajmił, że SKOK-i są „niewypłacalne” i tylko kwestią czasu jest upadek tego sektora. Rzecz w tym - o czym już pan Szczurek nie wspomina - że „niewypłacalne” są również banki. Gdyby wszyscy klienci zechcieli nagle wyjąć swoje pieniądze, to cała piramida finansowa zawaliłaby się z wielkim hukiem. Taka jest logika kreatywnego „wypłukiwania złota z powietrza”. Ale wiadomo – państwo będzie bronić banków jak niepodległości, zaś SKOK-i należy doprowadzić do ruiny, by nie psuły interesu. I banksterski lobbysta usadzony na stołku ministra finansów najwyraźniej chce załatwić tę palącą sprawę jeszcze przed końcem kadencji.
*
Rząd Ewy Kopacz pożyczył właśnie od Banku Światowego prawie 913 mln euro, które mają pójść na „inwestycje”, „wspieranie wzrostu gospodarczego” oraz „wzmacnianie odporności systemu finansowego”. Czyli PKB będzie „rosło” dopóki nie przejemy ostatniego pożyczonego eurocenta – całkiem jak w Grecji. Zważywszy, że gdyby nie rabunek pieniędzy z OFE, to już rok temu musielibyśmy ogłosić bankructwo, trzeba przyznać jedno – oni naprawdę bardzo się starają, by z Polski nie było co zbierać.
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Polska Niepodległa” nr 29 (29.07-04.08.2014)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz