Do was mówię, dupki żołędne. Mówię do Sakiewicza, Warzechy, Janeckiego, właściciela „portalu poświęconego” Tadeusza Grzesika i jego przydupasa Morynia. Mówię do miękkiej pipy - rzecznika PiS-u, który „odciął się” od protestu w PKW. Mówię do zasrańców wrzeszczących, że za okupacją PKW stoi „ruska agentura” i „pożyteczni idioci”. Mówię do mędrców wywodzących, że radykalizm jest każdorazowo aranżowany przez służby w celu zaszkodzenia jedynie słusznej opozycji. Wy faje zasmarkane – latami tokujące o wyborczych fałszerstwach, a gdy wreszcie ktoś zrobił coś konkretnego to dudy w miech, spięte poślady i zatkane kakao. Wy zafajdani wielbiciele Majdanu, którzy dostali nagłej biegunki, gdy w Polsce wreszcie wydarzyła się tegoż Majdanu namiastka. Walę was dogłębnie, rury obesrane. Wolę się zgubić z Ewą Stankiewicz i Grzegorzem Braunem, niż z wami znaleźć.
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz