sobota, 12 grudnia 2009
Humanistyczne homozaślubiny.
To co dziś wydaje się marginalną aberracją, jutro może stać się obowiązującym prawem.
Ateistyczny sakrament.
Moi ulubieńcy z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, o których działalności od czasu do czasu donoszę, wszelkimi siłami udowadniają tezę, że „racjonalizm” w ich wydaniu jest nowym rodzajem świeckiej religii z obrzędowością, kapłanami i całą resztą sztafażu, sakramentów nie wyłączając. Owi „osobiści nieprzyjaciele Pana Boga” od jakiegoś czasu kultywują ceremonie nazywane przez nich „ślubami humanistycznymi”, będące groteskową parodią ślubów tradycyjnych.
Ostatnio „zaślubiono” sobie w ten sposób parkę homosiów. Ceremonia odbyła się 5 grudnia podczas V Festiwalu Racjonalistycznego. Jak dowiadujemy się z portalu racjonalista.pl, nie była to pierwsza tego typu uroczystość: ślubów tych PSR udziela od 2007 roku, niezależnie od seksualnej orientacji; w 2008 po raz pierwszy z tej formy skorzystała para lesbijek, zaś rezerwacje ponoć sięgają roku 2011. „Śluby humanistyczne są najdynamiczniej na świecie rozwijającą się formą ślubów, organizowanych przez organizacje humanistyczne na całym świecie” - radośnie informuje portal.
Dodajmy, że „małżeństwo” zawarł nie byle kto, bo jeden z zasłużonych w walce ze skołtunionym ciemnogrodem aktywistów – Ryszard Giersz. Tak, ten sam, który niedawno wyprocesował od bezrobotnej Wolinianki 15 tys. złociszy za nazwanie go pedałem, którym wszak, jako żywo, jest. W roli samozwańczego kapłana wystąpił Mariusz Agnosiewicz – redaktor naczelny racjonalisty.pl i pierwszy prezes PSR. Ktoś taki w ateistycznej hierarchii jest zapewne odpowiednikiem kardynała…
Czy warto się przejmować?
Zapyta ktoś może, czy warto przejmować się tego typu hecami. Ot, grupka nawiedzonych fanatyków organizuje sobie absurdalne ceremonie – nie szkoda czasu, by odnotowywać takie bzdury? Otóż nie, nie szkoda, gdyż nie są to bzdury. To co dziś wydaje się marginalną aberracją, jutro może stać się obowiązującym prawem. Już dziś w kilku krajach (Norwegia, USA, Szkocja) „śluby humanistyczne” sankcjonowane są przez prawo cywilne. Idę o zakład, że następnym krokiem PSR będzie żądanie, by tego typu parareligijne kpiny były respektowane i u nas.
Światową tendencją jest konsekwentne poszerzanie wpływów przez „racjonalistyczne” grupki krzykliwych radykałów, niewspółmiernie do ich społecznej reprezentatywności. Czasy po kontrkulturowej rewolcie pokazują, że lewacka mniejszość osiągnęła maestrię w narzucaniu swej ideologii większości. Służy temu nadreprezentacja tej opcji w mediach, precedensowe wyroki ferowane przez postępową „sądokrację”, dobre kontakty w środowiskach opiniotwórczych, intelektualny terror politycznej poprawności, zideologizowana biurokracja…
To, że ceremonię z ideologicznego, wydawałoby się, marginesu, postanowił nagłośnić TVN24, też nie jest przypadkiem.
Humanizm w oblężonej twierdzy.
Zwróćmy uwagę, z jaką sprawnością „racjonaliści” zawłaszczają pojęcie humanizmu. W ich ujęciu termin ten przybiera karykaturalną formę ateistycznego fundamentalizmu i staje się jednym z ideologicznych narzędzi w budowie „nowego wspaniałego świata”. Nakłada się na to sekciarska mentalność oblężonej twierdzy: tu my, nieliczne lecz natchnione szeregi oświeconych racjonalistów, tam oni – zacofany, tkwiący w przesądach, klerofaszystowski ciemnogród. Kto nie wierzy, niech zajrzy na opisywany tu portal – można się przekonać, że kołtuneria niejedno ma imię – „postępowy kołtun” to, bynajmniej, nie oksymoron.
Jak tak dalej pójdzie, „humanizm” stanie się kolejnym synonimem lewactwa i zostanie zohydzony równie skutecznie jak piękne skądinąd słowo „towarzysz”. Żaden konserwatysta nie przyzna się nawet na mękach, że jest humanistą, racjonalistą, a już na pewno nie czyimkolwiek towarzyszem. Konsekwentne zawłaszczanie języka, nadawanie neutralnym terminom nacechowanego ideologicznie znaczenia, ma na celu orwellowskie przerobienie masowych mózgownic. Ten proceder nie ustanie, dopóki zbiorowy „Człowiek” nie zacznie brzmieć „dumnie”. Na obraz i podobieństwo koncepcji, tudzież wyobrażeń talibów laicyzmu – strażników Antycywilizacji Postępu.
Pytania humanistycznego ignoranta.
Humanistyczna obrzędowość jest wielce rozbudowana (może jeszcze powrócę do niej w następnych notkach). Na dzień dzisiejszy nurtuje mnie jednak kilka pytań, na które lektura racjonalistycznego portalu nie przyniosła mi odpowiedzi:
1) Czy obrządków humanistycznych może dopełniać każdy kto się nawinie, czy też trzeba zdobyć uprawnienia (ateistyczne „święcenia”) od jakiejś racjonalistycznej międzynarodówki?
2) Czy „śluby humanistyczne” obejmują związki zbiorowe (poligamia, poliandria), tudzież międzygatunkowe?
3) Czy PSR pobiera z tego tytułu jakieś opłaty?
I wreszcie:
4) Jak wygląda „humanistyczny” rozwód?
Gadający Grzyb
pierwotna publikacja: www.niepoprawni.pl
Inne notki "ideowe":
www.niepoprawni.pl/blog/287/mala-analiza-ideologii-tolerancjonizmu
www.niepoprawni.pl/blog/287/geje-kontra-homoseksualisci
www.niepoprawni.pl/blog/287/antycywilizacja-postepu
www.niepoprawni.pl/blog/287/antycywilizacja-postepu-cz-2
www.niepoprawni.pl/blog/287/antycywilizacja-postepu-cz-3
www.niepoprawni.pl/blog/287/wypisy-z-antycywilizacji-postepu-ap-odc-1
www.niepoprawni.pl/blog/287/kindersztuba-vs-antypedagogika-postepu
www.niepoprawni.pl/blog/287/kaplani-w-togach-przyczynek-do-antycywilizacji postepu-odc2
www.niepoprawni.pl/blog/287/irracjonalni-racjonalisci
www.niepoprawni.pl/blog/287/talibowie-laicyzmu
www.niepoprawni.pl/blog/287/racjonalizm-po-sadursku
A poza tym:
www.racjonalista.pl/kk.php/s,6995
www.racjonalista.pl/kk.php/d,351
pl.wikipedia.org/wiki/Mariusz_Agnosiewicz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
+
OdpowiedzUsuńPzdrwm