Dziś „Pod-Grzybki” będą dość obleśne, ale nic nie poradzę. Jak wyznała dziennikarka „Wysokich Obcasów”, pisarz Janusz Rudnicki miał zaprosić kolegę do kawiarni wesołym okrzykiem „chodź, k***y już są!”, którym to staropolskim mianem określił rzeczoną dziennikarkę i jej znajomą. Na to odezwała się Magdalena Żakowska twierdząc, że to nic wielkiego, bo jej z kolei pan pisarz proponował „branie na dwa baty”. A mnie w tym wszystkim zastanawia jedno – co na to szanowny małżonek pani Żakowskiej, czyli Jacek Żakowski? Dał chociaż Rudnickiemu w mordę? Chyba, że to właśnie on w owym „braniu na dwa baty” miał partycypować. Jeśli tak, to nie mam pytań.
*
Sytuacja okazała się rozwojowa, bo oto feministki z „Codziennika Feministycznego” oskarżyły dwóch „chłopców lewicy” - Jakuba Dymka i Michała Wybieralskiego – o różne bezeceństwa, w tym gwałt i pobicie. Tak to bywa, kiedy „chłopcy lewicy” poczują się samczykami alfa.
*
W związku z powyższym przyszedł mi do głowy taki oto dialog odzwierciedlający zwyczaje kół postępowych (pozwoliłem sobie strawestować autentyczne teksty, jakimi tam się do siebie zwracają).
Przychodzi samczyk alfa do feministki i pyta:
Będzie ruchane, czy ci je***ć z bańki?
Będzie ruchane, ale pod warunkiem, że zrobimy to przeciw paternalistycznej kulturze gwałtu.
Jasna sprawa, mała. To jak, wsadzić ci na początku język w ci**ę, czy od razu zaprosić kolegę i weźmiemy cię na dwa baty?
Bierzcie mnie na dwa baty - w ten sposób zaprotestuję podwójnie przeciw kulturze gwałtu. I koleżankę zaproszę.
W porzo mała - koleś, wchodź, k***y już tu są!
*
Refleksja na marginesie – w zasadzie walnięcie „z bańki”, którym Michał Wybieralski potraktował obiekt swych miłosnych westchnień, świadczy o równościowym traktowaniu. Przecież, jak by nie patrzeć, przy***ł jej jak facetowi. I refleksja nr 2 - ciekawe, czy w ramach akcji #MeToo dowiemy się czegoś więcej o tajemnicach basenu Urbana w którym - wedle krążącej famy - Adam Michnik, kiedy jeszcze dopisywało mu zdrówko, zwykł był „testować” adeptki sztuki dziennikarskiej?
*
Molestowanym feministkom pozazdrościła Justyna Samolińska z partii „Razem”, której przypomniało się, że podczas wieczoru wyborczego poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak miał jej proponować wspólne wyjście do toalety. Rada dla wszystkich – pod żadnym pozorem nie siadać obok Samolińskiej, a udając się do WC uważnie wpierw sprawdzić, czy owa niewiasta nie kręci się w pobliżu. A samej pani Samolińskiej radzę na przyszłość usiąść obok Ryszarda Petru – istnieje wtedy szansa, że zamiast do toalety zaprosi ją na Maderę.
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz