wtorek, 21 czerwca 2011
Radośnie wkraczamy w erę kultu Kom-Or-Sena
Moi mili, z prawdziwą radością donoszę o jakże słusznej inicjatywie podjętej przez społeczność Żywca ku czci naszego Umiłowanego Przywódcy Kom-Or-Sena. Oto, jak donosi strona www.prezydent.pl, jednemu z żywieckich przedszkoli nadano imię Rodziny Komorowskich. Uczyniono to podczas zlotu rodziny Komorowskich,który właśnie odbywa się w tym zacnym, beskidzkim grodzie, z którego wywodzi się wymarła w XVII stuleciu gałąź rodu naszego Umiłowanego Przywódcy Kom-Or-Sena, oby żył wiecznie.
Żywiecczanom gratuluję bezkompromisowości i odwagi, której niewątpliwie potrzebowali, by wbrew narzekaniom różnych malkontentów i elementów reakcyjnych docenić i uhonorować naszego Wielkiego Przywódcę Kom-Or-Sena. Jak wieść niesie, dzieci złożyły spontaniczną przysięgę, że w ciągu tygodnia nauczą się pisać co najmniej tak poprawnie jak nasz Prezydent.
Niech żyje Ukochany Przyjaciel Wszystkich Dzieci Prezydent Kom-Or-Sen!
Przepraszam, ale wzruszenie odbiera mi głos...
Gadający Grzyb
Etykiety:
Bronisław Komorowski,
Kom-Or-Sen,
Kraj,
kult jednostki,
Polska,
Umiłowany Przywódca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz