wtorek, 26 kwietnia 2016

Kolejny przekręt banksterów

Czas skończyć z utrzymywaniem fikcji, że KNF cokolwiek „nadzoruje”. Prawda jest bowiem taka, że ciało te stanowi ekspozyturę bankowego lobby i gra z instytucjami finansowymi w jednej drużynie.

Ech, czasem chciałoby się choć na chwilę odsapnąć od opisywania kolejnych przejawów bezczelności banksterskiej mafii, ale cóż począć? Tym razem chodzi o podatek od aktywów instytucji finansowych (tzw. „podatek bankowy”) - a konkretnie, o rewolucyjny sposób wymigania się od płacenia tegoż, na jaki wpadł Getin Noble Bank Leszka Czarneckiego. Metoda okazała się banalnie prosta i polega na zastosowaniu odwróconej formy kreatywnej księgowości. Normalnie kreatywna księgowość służy ukrywaniu złej kondycji finansowej firmy. W przypadku Getin Noble natomiast ma ona na celu wygenerowanie na papierze rzekomej straty – wszystko w pełni legalnie i przy poparciu Komisji Nadzoru Finansowego (o skandalicznej roli tej instytucji za chwilę). Na czym zasadza się trik? Otóż należy wykazać stratę za IV kwartał 2015 roku, następnie zaś zgodnie z art. 142 prawa bankowego zwrócić się do KNF o wdrożenie planu naprawczego. Tak też postąpił wspomniany bank. Na jego „stratę” złożyły się „wydarzenia jednorazowe” w postaci wpłaty do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego w związku z upadłością wołomińskiego SK Banku (116,9 mln zł), oraz zarezerwowanie środków na poczet przyszłej składki na rzecz Funduszu Wsparcia Kredytobiorców w wys. 134,1 mln zł. Rzecz w tym, że ta druga płatność równie dobrze mogła zostać zaksięgowana w I kwartale 2016 roku, ale wtedy bank nie byłby w stanie wykazać takiej pięknej straty – a tak, w IV kw. 2015 znalazł się na 195,4 mln zł „pod kreską”. Dla porównania, poprzednie kwartały, to zyski odpowiednio: I kw. - 128,6 mln zł, II kw. - 70 mln zł, III kw. - 41 mln zł.

Wszystko dlatego, że ustawa o podatku od niektórych instytucji finansowych przewiduje zwolnienie od zapłaty podatku podmiotów realizujących plan naprawczy. Tymczasem GNB za cały 2015 r. wykazał 44 mln zł zysku, a jego kapitał to ponad 5 mld zł. Co więcej, jego akcje po załamaniu w związku z projektami przewalutowania tzw. kredytów frankowych zaczęły ostatnio ponownie zyskiwać na wartości. Można zatem powiedzieć o nim wiele złego, choćby w kontekście wspomnianych łże-kredytów, polisolokat itd., ale z pewnością nie to, że znajduje się w rozpaczliwej sytuacji, wymagającej nadzwyczajnych kroków – a takim właśnie ekstraordynaryjnym posunięciem, teoretycznie przewidzianym głównie dla podmiotów zagrożonych bankructwem, jest właśnie postępowanie naprawcze.

Gra toczy się o niebagatelną stawkę. Według własnych szacunków Getin Noble płaciłby ok. 240 mln zł podatku bankowego rocznie. Jednak ponieważ postępowanie naprawcze trwa z reguły trzy lata, a czasem nawet dłużej, to istnieje możliwość, że bank uniknie łącznie zapłacenia 720 mln zł. Dla takiej sumy warto ponieść pewne niedogodności związane choćby z ograniczeniem samodzielności banku w trakcie postępowania.

Jednak do tanga trzeba dwojga. Zgodnie z art. 142 p.2 prawa bankowego „Komisja Nadzoru Finansowego może wyznaczyć bankowi termin na opracowanie programu postępowania naprawczego (...) oraz zlecić jego uzupełnienie lub ponowne opracowanie”. Innymi słowy, wdrożenie procedury nie następuje „z automatu” - wszystko zależy od oceny KNF. Dlaczego więc GNB uznał, że KNF przychyli się do jego wniosku i zdecydował się na ten krok?

I tu właśnie dochodzimy do roli KNF w całej tej aferze, oraz wyjaśnienia dlaczego zaistniałą sytuację – mimo, iż formalnie zgodną z prawem – określiłem w tytule mianem „przekrętu”. Mianowicie, KNF – przypomnijmy, oficjalnie organ kontrolny - już w styczniu tego roku ogłosiła, że banki, które wykażą stratę za IV kw. 2015 r. zostaną objęte programem naprawczym. Krótko mówiąc, państwowa instytucja nadzorcza zabawiła się w doradcę finansowego banksterów, otwartym tekstem wskazując im sposób uniknięcia podatku, gwarantując zarazem, że mogą „na pewniaka” wykazywać sztuczną stratę i zgłaszać się do KNF po glejt uwalniający na okres trzech lat od zobowiązań podatkowych! Z takimi urzędowymi gwarancjami tylko głupiec nie skorzystałby z okazji. Co więcej, w doniesieniu PAP już wtedy wspomniano o opisywanej tu podatkowej furtce, możliwości księgowania w IV kwartale kosztów związanych z wpłatami na rzecz BFG i Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, a także o ewentualności zanotowania straty netto przez Getin Noble Bank. Takie to, drodzy Państwo, banksterskie tango, w którym banki oraz organ nadzoru tańczą w idealnej harmonii.

Podsumowując, przede wszystkim czas skończyć z utrzymywaniem fikcji, że KNF cokolwiek „nadzoruje”. Prawda jest bowiem taka, że ciało te stanowi ekspozyturę bankowego lobby i gra z instytucjami finansowymi w jednej drużynie przeciw państwu, ze szkodą dla budżetu, politycznie zaś – przeciw władzy zagrażającej interesom banksterskiej sitwy, co zresztą niedawno znalazło kolejne potwierdzenie w postaci groteskowej opinii KNF dot. skutków przewalutowania kredytów frankowych. W konsekwencji, należy KNF rozwiązać i powołać w jej miejsce realny organ kontrolny – na szczęście, by to uczynić nie potrzeba konstytucyjnych korowodów. Wystarczy zwykła ustawa.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Zapraszam na „Pod-Grzybki” -------> http://warszawskagazeta.pl/felietony/gadajacy-grzyb/item/3667-pod-grzybki

Na podobny temat:

http://blog-n-roll.pl/pl/ukr%C3%B3ci%C4%87-bankow%C4%85-kreacj%C4%99-pieni%C4%85dza

http://blog-n-roll.pl/pl/rozp%C4%99dzi%C4%87-knf

http://www.blog-n-roll.pl/pl/%E2%80%9Ekurs-sprawiedliwy%E2%80%9D-dla-wszystkich

http://www.blog-n-roll.pl/pl/kontratak-bankster%C3%B3w-%E2%80%93-cd

http://blog-n-roll.pl/pl/kontratak-bankster%C3%B3w

http://blog-n-roll.pl/pl/wytarza%C4%87-bankster%C3%B3w-w-smole-i-pierzu

http://blog-n-roll.pl/pl/%E2%80%9Erepolonizacja%E2%80%9D-franka

http://blog-n-roll.pl/pl/polska-na-banksterskiej-smyczy#.Vcj7MbVvAmw

http://www.blog-n-roll.pl/pl/walutowy-hazard#.Vcj83LVvAmw

http://www.blog-n-roll.pl/pl/ewa-kopacz-%E2%80%93-lobbystka-bankster%C3%B3w

http://blog-n-roll.pl/pl/banksterska-wojna

http://niepoprawni.pl/blog/346/gra-kredytem

http://blog-n-roll.pl/pl/kredytowa-szulernia

Artykuł opublikowany w tygodniku „Gazeta Finansowa” nr 14 (01-07.04.2016)

5 komentarzy:

  1. Dzięki za świetny artykuł , miałem taką kreatywną księgową , która wiecznie chciała robić przekręty! w końcu zrezygnowałem z jej usług ponieważ bałem się o swój biznes i zdecydowałem się na księgowość online, z której korzystam do dziś. Niestety jest tak, że większość bardzo dużych firm robi przekręty, o których nam się nie śniło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, na rynku pełno jest przekrętów, a na uczciwość trafić można niezwykle rzadko. Ja miałam trudności z zaufaniem księgowemu, ale odkąd pan Jeżak (URL) przejął księgowość mojej firmy, ja mogłam skupić się na jej rozwoju. Powoli pniemy się ku górze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kreatywna księgowość w dzisiejszych czasach to bardzo pożądana rzecz. Szczególnie jeśli robimy wiele przelewów internetowych https://www.cashbill.pl/platnosci to najlepiej jakby księgowa rozliczała to na bieżąco. Wtedy możemy mieć pewność, że wszystko działa jak należy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety te banki okradają nasz wszystkich na każdy możliwy sposób :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący post! Ważne, abyśmy byli świadomi różnych oszustw i przekrętów, zwłaszcza w świecie finansów. Dobrze, że dzielisz się tą wiedzą, pomaga to zwiększyć naszą ostrożność i umiejętność rozpoznawania potencjalnych zagrożeń. Dzięki za przypomnienie o ważności bycia czujnym

    OdpowiedzUsuń