Włodzimierz Cimoszewicz przejechał na pasach zakonnicę w ciąży... nie, wróć – nie zakonnicę, tylko staruszkę na rowerze. Na dodatek okazało się, że samochód nie miał ważnego przeglądu. No, ale powiedzcie Państwo uczciwie sami – jak Cimoszewicz miał zrobić badania techniczne, skoro w Polsce łamana jest OTUA? Przecież te pisowskie badania i tak byłyby z definicji nieważne, co zapewne niedługo potwierdzi TSUE w odpowiedzi na pytania prejudycjalne. No i przecież to było przejście dla pieszych, a nie dla rowerzystów! To gdzie się baba pchała? Pisówa jedna!
*
Niemcom grozi głód! W samym szczycie sezonu szparagowego brakuje pracowników z Polski i warzywa gniją na polach! Niemieckie MSZ wskazuje, że wszystko przez program „500+”, bo rozbestwionym Polakom nie chce się już tyrać u bauera. Dziwne, przecież dopiero co przyjęli rzesze „cenniejszych niż złoto” inżynierów i lekarzy... Chociaż, w sumie, trzeba oddać przybyszom z ciepłych krajów sprawiedliwość - wszak wysoko wykwalifikowany specjalista nie będzie się zniżał do pracy przy jakichś wykopkach i to jeszcze w ramadan. Mam jednak rozwiązanie tej napiętej sytuacji – Komisja Europejska powinna ogłosić, że przyznanie Polsce funduszy europejskich zostanie uzależnione od dostarczenia Niemcom corocznego kontyngentu robotników przymusowych.
*
Andrzej Zybertowicz nie zostanie „profesorem belwederskim” - tak zadecydowała Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów Naukowych ustami prof. Tadeusza Gadacza. Wniosek z tego, że zdiagnozowana przez Rafała Ziemkiewicza „choroba wściekłych profesorów” się rozszerza. Ani chybi, służby weterynaryjne będą musiały porozrzucać na uczelniach kulki tłuszczu ze szczepionkami – i dopilnować, by zostały zjedzone. Zawsze to bardziej humanitarne, niż odstrzał prewencyjny.
*
Do Polski miała przyjechać delegacja urzędników z Izraela – ponoć, by zdyscyplinować rząd, który ostatnio zaczął wierzgać w sprawie roszczeń i odgrażać się, że Żydzi nie zobaczą nawet złotówki. Na szczęście, szybko zdementowano ten fake news. Okazało się, że to nie żadna delegacja, tylko misja humanitarna, mająca z Polaków odessać antysemityzm – najlepiej razem z kasą.
*
Ale! Jak wieść niesie, mimo że strona polska odwołała spotkanie, to „misja humanitarna” i tak przybyła – tyle, że na „nieoficjalne” rozmowy „bez przedstawicieli polskiego rządu”. To chyba jakiś nowy zwyczaj – wpraszać się wbrew gospodarzom i prowadzić jakieś „rozmowy”. Ciekawe, z kim? Proponuję zatem rewizytę polskiej delegacji w Strefie Gazy, by porozmawiać z Palestyńczykami odnośnie odszkodowań za wysiedlenia. To chyba byłaby adekwatna odpowiedź zgodnie z izraelskimi „standardami dyplomatycznymi”?
*
Donek Tusk został Człowiekiem Roku „Wyborczej”. Na trzydziestolecie. Jedno pytanie - kiedy człowiek roku stanie się człowiekiem wyroku? Trzydziestolecie dla Tuska moim skromnym zdaniem, byłoby w sam raz. „Tusk dostał trzydziestolecie” - ech, chciałoby się przeczytać taki nagłówek...
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Warszawska Gazeta” nr 20 (17-23.05.2019)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz