niedziela, 14 października 2018

Pod-Grzybki 139

Wojtek” Smarzowski wyznał, że czuje się wielce oprymowany przez Kościół, a „kroplą, która przepełniła czarę, było zderzenie się z religią w szkole”. Policzmy. Smarzowski urodził się w 1963 r., religię do szkół wprowadził Tadeusz Mazowiecki w 1990. Wynika z tego, że „Wojtek” poszedł do szkoły w wieku 27 lat. Czyli, jest o dobre 20 lat opóźniony w rozwoju – a mimo to kręci film za filmem. Polska to naprawdę kraj wielkich możliwości...


*

Mamy nową modę – po fali „me too” przyszła kolej na „przypominanie sobie” o molestowaniu przez księży. Ostatnio pamięć odświeżyła się Andrzejowi Saramonowiczowi, który jako ministrant miał być molestowany przez proboszcza. Jak rozumiem, teraz to „się nosi”, żeby zadać szyku w eleganckim towarzystwie, z czego wynika, że wkrótce wzrośnie popyt na księży-rozpustników. Już widzę te tabuny zdesperowanych celebrytów uganiających się za duchownymi: „szczęść Boże, czy mógłby mnie ksiądz dobrodziej trochę pomolestować, bo nie mam o czym mówić w telewizji?”.


*

Aktorka Emma Watson wysmażyła list w którym skrytykowała Polskę i Argentynę za „restrykcyjne prawo antyaborcyjne”. Hm, zastanawiałem się, dlaczego akurat aktorki są tak pazerne na aborcję – i chyba wiem. Otóż, jak pokazała akcja „me too”, w środowisku filmowym powszechne jest wymuszanie usług seksualnych – a że żadna metoda antykoncepcji nie jest stuprocentowo skuteczna, toteż aktorkom musi cierpnąć skóra na myśl, że mogłyby zajść w ciążę z takim Harveyem Weinsteinem czy innym, podobnym mu starym oblechem. Tak że tego... lepiej mieć furtkę, żeby pozbyć się „głośnego owocu cichej współpracy”.


*

Emmanuel Macron podczas wizyty na Saint-Martin strzelił sobie słitfocię z dwoma przystojnymi, ciemnoskórymi chłopcami – po czym dodał, że „kocha każde dziecko Republiki”. Kurczę, nikt mi nie wmówi, że ten cały francuski Makaron to nie jest gej, który ożenił się ze swoją babcią tylko dla kamuflażu...


*

W „Zonie Wolnego Słowa” nie dzieje się najlepiej. Dziennikarze od miesięcy nie dostają pensji i doszło do tego, że ktoś wyniósł opisujące sytuację firmowe maile do agorowego portalu „Gazeta.pl”, który oczywiście nie omieszkał skorzystać z prezentu i news wisiał na stronie głównej przez kilka dni. Jest to ciekawe o tyle, że portal „krzaki.tv” o Puszczy Białowieskiej dostał niedawno 7,2 mln. zł. rządowej dotacji, a „GaPol” tylko od stycznia do lipca br. zgarnął reklamy spółek skarbu państwa o cennikowej wartości 6,64 mln. zł. To co oni robią z tymi pieniędzmi? „Sakiewka” gromadzi je jako opał na zimę?


*

A tymczasem nasi siatkarze zdobyli drugie z rzędu mistrzostwo świata, zwyciężając (również po raz drugi) Brazylię. Na Okęciu witały reprezentację tłumy kibiców – tylko, dziwna rzecz, zabrakło Krystyny Jandy, która straciła znakomitą okazję, by rzucić im w twarze, że dostali „manii wielkości” i „irracjonalnego obłędu”. Ale może powie o tym w „Drugim Śniadaniu Mistrzów” u Mellera – wśród swoich zawsze bezpieczniej.

Gadający Grzyb


Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/


„Pod-Grzybki” opublikowane w dwutygodniku „Polska Niepodległa” nr 19 (10-23.10.2018)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz