środa, 27 listopada 2019

Pod-Grzybki 187

Opozycja w euforii, bo odzyskała „wolny Senat” - marszałkiem został nikomu wcześniej nieznany chirurg, prof. Tomasz Grodzki, który z miejsca zaczął zdradzać objawy typowo lekarskiego „kompleksu Boga” i prawić jakieś niemożebne umoralniające kocopoły. Ale ciekawsze jest co innego – prof. Agnieszka Popiela z Uniwersytetu Szczecińskiego oskarżyła Grodzkiego, że ten wziął 500 dolarów łapówki za operację jej umierającej matki. W odpowiedzi władze uniwersytetu skierowały sprawę do rzecznika dyscyplinarnego. I teraz najlepsze – nie sprawę łapówki Grodzkiego, a wypowiedzi prof. Popieli, motywując to przywiązywaniem najwyższej wagi do „współkształtowania standardów moralnych obowiązujących w życiu publicznym”. Proste - Grodzki wymusił na Popieli łapówę, Popiela o tym publicznie powiedziała, więc to Popiela ma sprawę – czego tu nie rozumiecie?


*

W każdym razie, dla uczczenia epokowego triumfu w Senacie, poseł PO Cezary Tomczyk postanowił odśpiewać z mównicy sejmowej „Mazurka Dąbrowskiego” - przy czym okazało się, że nie bardzo kojarzy słowa i musiał posiłkować się ściągą ze smartfona. I pomyśleć, że kiedyś ludzie mieli polewkę z Leppera usiłującego śpiewać „Rotę”... albo z Górniak czy sióstr Godlewskich. Rada dla chłopaków (i chłopakiń) z PO – weźcie i zróbcie sobie zamkniętą nasiadówę w jakimś klubie z karaoke i śpiewajcie hymn aż do skutku. Może za którymś razem zatrybicie, jełopy. Tylko nie pomylcie z „Deutschland, Deutschland über alles...”.


*

Ale, podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu błysnął również Janusz Korwin-Mikke, któremu chyba wydało się, że wciąż jest w Parlamencie Europejskim, więc w swoim zwyczaju spokojnie przyciął komara. To jednak dobrze, że nie został marszałkiem-seniorem. Wyobraźmy to sobie tylko: „panie prezydencie, wysoka izbo... hrrr... zzz... hrrr... zzz...”.


*

Ekologiści znaleźli kolejny obiekt ataków. Tym razem jest to Sylwester TVP, który ma się odbyć pod Wielką Krokwią w Zakopanem. Powodem są tatrzańskie niedźwiedzie, którym głośna muzyka i „zanieczyszczenie światłem” zakłóci sen zimowy – a Krokiew leży w otulinie parku narodowego. Tego... ekologistom przypominam, że na Wielkiej Krokwi w środku zimy urządzana jest co roku również inna impreza – to konkursy w skokach narciarskich. Zbiera się podczas niej wielotysięczny tłum ludzi, zwykle z wuwuzelami, puszczana jest głośna muzyka, a skoki często odbywają się już po zmroku, przy sztucznym świetle. I wszystko to trwa nie kilka godzin, jak w przypadku sylwestra, lecz przez cały weekend. Lećcie teraz do FIS i Polskiego Związku Narciarskiego tłumaczyć, że to niedopuszczalne, żeby w środku snu zimowego niedźwiedzi urządzać w Zakopanem wielodniowe zawody sportowe. A jeszcze lepiej – spróbujcie taką gadką podenerwować kibiców, jestem szalenie ciekaw reakcji. No i bonus motywacyjny – transmisję z konkursów też robi TVP Kurskiego, a przecież to właśnie o „pisowską” TVP wam chodzi, a nie o żadne niedźwiadki, nieprawdaż?


*

Pora na cotygodniową dawkę „lol-contentu” w wydaniu Sylwii Spurek. Tym razem objawiła, czym się zajmuje Kongres Kobiet w Parlamencie Europejskim. Otóż gender-feministki wzięły na tapetę nieodpłatną „pracę reprodukcyjną” kobiet. Od razu wyjaśniam – chodzi o seks małżeński i w następstwie tegoż, macierzyństwo. Innymi słowy, za pożycie z mężem paniom należy się kasa... Ciekaw jestem tylko, czy znajdzie się odważny facet, który wyskoczy z taką propozycją wobec swej małżonki: „wiesz kochanie, mam kilka stówek na zbyciu, a teraz chodźmy do łóżka”... Ostrzegam – zamiast seksu można w odpowiedzi zaliczyć plaskacza i solidną dawkę „cichych dni”. Podziękowania proszę kierować na adres pani Sylwii.


*

A teraz w sprawie formalnej – czy małżonka za swe „usługi reprodukcyjne” powinna wystawiać fakturę, albo co najmniej paragon fiskalny? Jeśli tak, to z jaką stawką VAT? Po drugie, do „reprodukcji” trzeba jednak również i drugiej strony – czy w takim razie małżonkowie powinni wpierw podpisać umowę o świadczeniu usług wzajemnych? Po czym skonsumować pożycie w obecności notariusza, który zaświadczy, że wszystko odbyło się zgodnie z warunkami umowy? Ewentualnie, całość nagrywać dla późniejszych celów dowodowych i odtworzenia przed obliczem wysokiego sądu? Ech, te decyzje, decyzje...


*

Tak mi się przypomniało – kiedyś funkcjonowała taka tradycja, że po urodzeniu dziecka, matrona dostawała od męża jako dowód wdzięczności jakiś pamiątkowy upominek – np. złoty pierścionek z przyjemnym kamykiem... Czy dla Sylwii Spurek jest to stosowne wynagrodzenie za „pracę reprodukcyjną”, czy też przejaw męskiego, patriarchalnego szowinizmu?


*

No i najważniejsze – co na to wszystko gwałcone przez inseminatorów krowy? Czy pani Spurek w ramach „międzygatunkowego siostrzeństwa” zapytała się swoje krowie koleżanki o zdanie?


*

Tymczasem PiS sprawia wrażenie, jakby nie mogło się pozbierać po wygranej, czego objawem jest gonitwa myśli: jak nie zniesienie 30-krotności składek na ZUS, to podwyżka akcyzy na fajki i alkohol od nowego roku. Mam tylko jedno pytanie: czy z podwyżek akcyzy będą refundowane wyższe standardy opieki medycznej dla palaczy i alkoholików, którzy przez lata hołdowania nałogom zasilali budżet państwa? Należy im się, jak mało komu - przecież bez nich już dawno by to wszystko diabli wzięli.


*

Parlament Europejski podżegany przez tutejszych euro-jurgieltników z Lewicy i PO przegłosował uchwałę potępiającą Polskę za projekt ustawy „Stop pedofilii” zakazujący publicznego propagowania postaw pedofilskich, a także propagowania współżycia bądź podejmowania innych czynności seksualnych przez osoby małoletnie. Jakoś nie wiedzieć czemu, powyższe skojarzyło się euro-lewakom z „edukacją seksualną”. I w ten oto sposób, ta banda brukselskich zboczeńców sama niechcący przyznała, o co tak naprawdę w tej całej seks-edukacji chodzi: pedofilia, zwłaszcza ta homoseksualna i zachęcanie dzieci do spółkowania jest w tym wszystkim celem kluczowym – cała reszta to mydlenie oczu i propagandowe plewy.


Gadający Grzyb


Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/


„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Warszawska Gazeta” nr 47 (22-28.11.2019)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz