piątek, 23 czerwca 2017

Pod-Grzybki 102

To „Pod-Grzybki” numer 102 - niczym czołg „Rudy” z „Czterech Pancernych”. Pamiętają Państwo - tych od piosenki „Deszcze niespokojne...”, w której Edmund Fetting śpiewał „Do domu wrócimy / w piecu napalimy / nakarmimy Szarika / a potem Gustlika"... a nie, wróć - to było KSU... W każdym razie, rozkaz na dziś brzmi - zmiażdżyć lewaka! I generalnie - odłamkowym ładuj!


*

Papieski jałmużnik abp Konrad Krajewski odstąpił rodzinie syryjskich uchodźców własne mieszkanie. Sugestia dla wszystkich orędowników przyjmowania nachodźców, ze szczególnym uwzględnieniem Ewy Kopacz i lewaków z „Wyborczej” - nikt wam nie broni pójść w ślady księdza arcybiskupa. Albo chociaż zakwaterować „uchodzące przed wojną” brodate „kobiety” z ich równie brodatymi „dziećmi” na Czerskiej. I tam „ubogacajcie się kulturowo” do woli.


*

Polska Agencja Prasowa chce pozwać „Agorę” - bo ta, tnąc koszty do kości, rozwiązała z PAP umowę, a mimo to w swych mediach wciąż bezprawnie wykorzystuje treści z serwisu agencji, dopuszczając się tym samym kradzieży własności intelektualnej. Czyli, na Czerskiej nie dość, że siedzą bankruci, to jeszcze złodzieje. I pijacy, bo każdy pijak to złodziej.


*

Oliver Frljić (ten od „Klątwy”) zwija manatki i zapowiada, że nie wróci do Polski dopóki rządzi „ten rząd”. Powód? Minister Gliński cofnął dotację dla festiwalu „Malta”, którym zarządza chorwacki reżyser. Bo skandalistą to można sobie być - ale tylko wtedy, gdy kasa (państwowa) się zgadza. To pokazuje jak w sumie łatwo można sobie poradzić z „artystycznymi prowokatorami” za cudze pieniądze. Oderwać ich od państwowego cycka i sami wyniosą się stąd w cholerę.


*

Najlepiej, gdyby udali się do Niemiec (daleko nie mają) i zwrócili się o status uchodźców. Wówczas niemiecki rząd zakwaterowałby ich w odpowiednim ośrodku – choćby tym zorganizowanym w dawnym „polskim obozie” w Buchenwaldzie. Mogliby wystawiać swoje sztuki gwoli „ubogacenia” przebywających już tam brodatych „kobiet i dzieci”. W rewanżu „kobiety i dzieci” również „ubogaciłyby” naszych lewaków – przypuszczalnie kosą pod żebro – i problem rozpasanej „awangardy artystycznej” sam by się rozwiązał bez naszego udziału.


*

Przy okazji Bożego Ciała rzecznik KEP, ks. Paweł Rytel-Andrianik stwierdził, że „Jezus ma twarz uchodźcy”. Czyli Jezus domagał się od Rzymian „socjalu”, napastował kobiety i rozjeżdżał przechodniów rydwanem? Nie wiem jakich Ewangelii uczono księdza Pawła w seminarium, ale w moim egzemplarzu wygląda to wszystko nieco inaczej.


*

Na Ukrainie jedną z głównych ulic Kijowa nazwano imieniem Romana Szuchewycza – jednego z największych zbrodniarzy II Wojny Światowej, bezpośrednio odpowiedzialnego za ludobójstwo na Kresach. Tego było za wiele nawet Marcinowi Reyowi – samozwańczemu tropicielowi „V kolumny Putina”. Na fejsbuku wydał oświadczenie sprowadzające się do konkluzji, że tak to on z Ukraińcami bawić się nie będzie. Olaboga, piekło zamarzło – Marcin Rey przychodzi do rozumu!


Gadający Grzyb


Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/


„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Polska Niepodległa” nr 25 (21-27.06.2017)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz